Strona:PL Zola - Płodność.djvu/489

Ta strona została skorygowana.

Walentyna powróciła z obu mężczyznami do obszernego, zbytkownie umeblowanego salonu i już odzyskała zwykłą trzpiotowatą wesołość, mówiła z ożywieniem, tchnąc żądzą do brania udziału w różnych projektowanych zabawach wielkoświatowego życia. Mateusz wreszcie zdołał się ztąd wyrwać a gdy pożegnawszy się, odchodził, usłyszał jak Santerre znów trzymając jej rękę w swojej dłoni, pytał:
— A więc jutro?..
— Tak!... tak!... — odpowiedziała bez namysłu, nie uznając już żadnej potrzeby dłuższego opierania się pokusie.
Zaledwie kilka dni minęło a la Catiche stała się główną osobą w domu państwa Séguin. Andrea nabierała lepszej cery i z każdym dniem zyskiwała na wadze, zatem wobec tego rezultatu, wszyscy zaczęli poważać mamkę, której władza stawała się absolutną. W obawie, by nie zaszła konieczność zastąpienia ją jeszcze inną mamką, z góry zamykano oczy na możliwe przewinienia. Przecież była już trzecią mamką z kolei a więc po raz czwarty zmieniony pokarm, mógł zabić wątłe dziecko, la Catiche była zatem opatrznościową, nieodzowną, którą należało zachować za jakąbądź cenę. Lecz tymczasowo wad nie okazywała żadnych, była spokojną, sprytną chłopką, umiejącą przypodobać się państwu, by od nich jak najwięcej otrzymać. Stanowisko, jakie sobie zdobyła w domu państwa