Strona:PL Zola - Płodność.djvu/52

Ta strona została skorygowana.

stała się kulą a nogi nieszczęśliwemu mojemu ojcu... Zaś my, mając tylko jedną Reginę, mam nadzieję, że uzbieramy dla niej posag i sami dostatnio żyć będziemy.
Morange ze wzruszeniem popatrzył na żonę i pocałował ją w rękę. Sam będąc słabego charakteru w niej czerpał energię, za jej przykładem stał się ambitny i tem więcej ją miłował.
— Rzadko kto ma taką żonkę jak moja! Bo u niej jest nie tylko rozum, ale i serce!
Walerya zaczęła snuć plany przyszłości. Gdy dojdą do majątku, będą mieli jeszcze daleko obszerniejsze i ładniejsze mieszkanie, będą bywać w świecie i dawać przyjęcia i będą jak państwo Beauchêne spędzać parę miesięcy nad morzem. Mateusz, patrząc teraz na nich, zastanawiał się. Ci roją o świetnej przyszłości, nie tak jak ojciec Moineaud, który z góry wie, że nigdy do majątku i do znaczenia nie dojdzie, że nigdy nie będzie ministrem! A może Morange przypuszcza, że żona wykieruje go na ministra? We francuzkiej demokratycznej republice, każdy najdrobniejszy burżua, wiedząc że może, chce wyrość: więc wszyscy tłumnie dążą ku wyższem stanowiskom, jeden po ciele drugiego depcze, byle wspiąć się o stopień wyżej. Ta ogólna żądza wyniesienia się jest naturalnem zjawiskiem w kraju, gdzie obok równości politycznej panuje nierówność ekonomiczna. Wszyscy mają możność dojść do ma-