Strona:PL Zola - Płodność.djvu/609

Ta strona została skorygowana.

było się liczyć z wielkiem niebezpieczeństwem upływu krwi. Dlatego pragnął się posługiwać przy operacyi tylko nowemi szczypczykami do przytrzymania tętnic, których zabliźnienie osiąga się przez silne ściśnięcie. Użył ośmiu szczypczyków, był nawet tak ostrożnym, że się wieczorem przekonał, iż wszystkie trzymały, przeliczając je i kontrolując; trzeba jednak nieszczęścia, że niektóre z nich odpadły w nocy, przez zluzowanie się sprężyny z powodu wadliwego wyrobu zapewne i teraz jedynym wyrzutem, jaki sobie robi, jest żal, że się posługiwał nowemi szczypczykami, o których funkcyonowaniu nie przekonał się jeszcze; tym sposobem ukarany został właśnie przez zbytek gorliwości. A potem, trzeba jeszcze było na dobitkę, twardego snu dozorującej kobiety, osłabienia operowanej, która najwyraźniej nie czuła, że krew z niej uchodzi i zapewne umarła łagodnie i bez boleści, niby kołysana do snu. Wreszcie przysięgał z pełną spokoju czelnością, że organ brzemienny, ciężki i twardy, byłby w błąd wprowadził każdego z lekarzy, szczególniej wobec stanowczych zapewnień młodej panny, której zmyślone boleści miały wielki pozór prawdy.
— Och, zupełnie jestem spokojny, mruknął i zresztą zakrywa mnie baronowa Lowicz, która się tu znajduje, bo i ona kłamała, mówiąc mi o siostrzenicy, którą jej niby z prowincyi przysłali rodzice. Niech mnie skarżą, będę się bro-