Strona:PL Zola - Płodność.djvu/657

Ta strona została skorygowana.
IV.

Minęły dwa lata i w owych dwóch latach Mateusz i Maryanna mieli znowu dziecko, tym razem dziewczynkę. I znowu równocześnie z tem powiększeniem się rodziny, powiększyła się i włość Cbantebled na wschodzie płaskowzgórza o cały obszar lasów, będący na sprzedaż, aż do odległych folwarków Mareuil i Lillebonne. Posiadali więc teraz całą północną część włości, nieomal dwieście hektarów lasu, poprzecinanego rozległemi polankami, połączonemi ze sobą siecią dróg. Zamienione na pastwiska otoczone drzewami i użyźnione sąsiedniemi źródłami, dozwalały owe polany potroić liczbę bydła i rozpocząć hodowlę na wielką skalę. Było to niepowstrzymane zdobywanie coraz nowego życia, płodność rozrastająca się w promieniach słońca, praca stwarzająca ciągle i bez wypoczynku, wbrew piętrzącym się przeszkodom i bólom, wlewająca w żyły świata, coraz to więcej energii, więcej zdrowia i więcej radości.
Odkąd Froment’owie stali się zdobywcami, za-