zaszły w ciążę, mając już pięćdziesiąt lat skończonych. Dzięki Bugu, w najczęstszych wypadkach można było pomódz, w ośmiu razach na dziesięć leczyła ze skutkiem i trzeba było naprawdę tak szczególnych komplikacyj, jak właśnie tutaj, aby się uznała bezsilną. Z bólu, że się znajduje właśnie pomiędzy drobną liczbą owych wyklętych, płakała pani Angelin tem rzewniej. Napróżno starała się ją pocieszyć Konstancya, której ta konsultacja wielką przyniosła ulgę: jeżeli mając lat pięćdziesiąt jeszcze można mieć dzieci, to pozostawało jej jeszcze dziesięć lat w razie poprawy i skruchy. Dawała więc akuszerce znaki, aby była litościwą i przez litość łudziła dalej jej przyjaciółkę.
Więc pani Bourdieu, gdy się obie panie podniosły ze swych miejsc, postanowiła naprawić smutną swoją prognozę. Liczyła lat czterdzieści dwa, przytyła trochę i zachowała swoją okrągłą wesoło uśmiechniętą twarz, która się bardzo do powodzenia jej przyczyniała. Rzekła więc z wielką uprzejmością:
— Ach, zresztą proszę pani, pani tak jest zbudowaną, jakby pani mieć miała nie jedno, lecz tuziny dzieci. To prawda, że pani zbyt się z tem ociągała, organ obrzękł i niepokoję się trochę, czy nie zdegenerował. Ale źlem się wyraziła przed chwilą, nigdy nie trzeba się uważać za zwyciężoną i bezradną. Mojem zdaniem, trze-
Strona:PL Zola - Płodność.djvu/683
Ta strona została skorygowana.