Strona:PL Zola - Płodność.djvu/797

Ta strona została skorygowana.

mącić sobie życie egoistycznych uciech i stawiać czoło tej waryatce, którą znosić musiał odtąd pod swym dachem? Dość mu przecież wziąć za kapelusz i wyjść z domu, na poszukiwanie zwykłych swych przyjemności. To też i teraz wzruszył tylko ciężkiemi ramionami.
— A zresztą, niech go tam sobie szuka i zabiera, ja z pewnością nie zrobiłbym tego głupstwa... Zaspokójże ją, mój drogi, prowadź dalej twoje poszukiwania. Może przynajmniej mnie da spokój... Dość mam już tego na dzisiaj, do widzenia, wychodzę.
Pierwszą myślą Mateusza było chcąc się dowiedzieć czegoś o Rougemont zwrócić się do La Couttau, jeśli mu się uda ją odszukać. Była przecież dyskretną z zawodu już, dość będzie okupić jej milczenie. Nazajutrz zaraz już zamierzał wybrać się celem zasiągnięcia wiadomości na ulicę Miromesnil do pani Bourdieu, kiedy przyszedł mu na myśl inny trop, który wydał mu się pewniejszym. Od pewnego czasu już nie widywał Séguinów od czasu całkowitego ustępstwa Chantebled. Niedawno jednak na skutek okoliczności szczególnych odnowił z nimi znajomość i wówczas to ku swemu zdziwieniu zastał u Walentyny dawną jej pannę służącą, Celestynę, niegdyś oddaloną, która powróciła znów do łaski i była tam od kilku miesięcy. Ponieważ przyszło mu na myśl to wspomnienie, zdecydował