Strona:PL Zola - Płodność.djvu/992

Ta strona została skorygowana.

nach, nigdy ich nie opuścił, był jego ramieniem, mózgiem jego, jego sercem w każdej chwili. A teraz z kolei Fryderyk będzie myślą i siłą Gerwazego, zastępcą oddanym całą duszą wspólnej pracy. We dwóch odtąd prowadzić będą dalej dzieło ojca, udoskonalając sposoby uprawy, sprowadzając nowe maszyny ulepszone z fabryki Beauchêne’a, kierowanej przez Dyonizego wyciągając z ziemi wzmożony wysiłkami plon największy, na jaki stać ją tylko.
Tak samo dwie kobiety miały się między sobą podzielić władzą. Klara odstąpiła Karolinie, silniejszej, ruchliwszej dozór czynny nad gospodarstwem kobiecem, sama zaś zajęła się rachunkami, znacznemi obrotami pieniężnemi, wszystkiemi wydatkami, jakie należało poczynić i wpływami z gospodarstwa. Patrząc na nie należało przyznać, że to dwie gospodynie, jakby umyślnie do siebie dobrane umiejętnie tak, aby sumę pracy uczynić o ile można najwyższą, bez obawy najmniejszego kiedykolwiek konfliktu. I w rzeczy samej była to gmina komunalna doskonała: jedyna wola, wprowadzona w czyn coraz to dokładniej, wesołość i bogactwo Chantebled, coraz bardziej wzrastające, pod dobroczynnem, życzliwem słońcem.
Jeśli wszakże Mateusz abdykował z władzy faktycznej, niemniej przeto pozostał zawsze bóstwem twórczem, wyrocznią zapytywaną w każdej sprawie, której zlecenia spełniano posłusznie.