Strona:PL Zola - Paryż. T. 1.djvu/108

Ta strona została uwierzytelniona.

rannością. Rodem paryżanin, szybko postępował w hierarchii urzędów, przez pewien czas był prefektem w Bordeaux obecnie zaś, powołany do Izby, stał się ulubieńcem i nadzieją wierzących w przyszłość młodych w parlamencie. Mówiono o nim, że jasno rozumie, iż w polityce trzeba nowych ludzi dla dokonania nowych a nieodzownych reform. Ambitny, inteligentny, wiele wiedzący, miał swój program i dość posiadał siły, by go narzucić a nawet częściowo utrzymać i przeprowadzić. Lecz nie śpieszył się. Z ostrożną zręcznością czekał, wiedząc że dzień jego musi nadejść, tymczasem wzmagał się w znaczenie, nigdy w żadnej sprawie nieskompromitowany, i wolny od wszelkich zobowiązań. W rzeczywistości cała jego wartość polegała na tem, że był niezwykle zdolnym administratorem. Jako mówca, odznaczał się jasnością i ścisłością, o programie mało się różniącym, nieco tylko odmłodzonym w formułach Barroux a jednakże ogólnie uznawano, że postawienie Vignona na miejsce Barroux na czele gabinetu, równałoby się wielkiemu przewrotowi. Sagnier pisał o Vignonie, że dąży do stanowiska prezydenta Rzeczypospolitej i że gotów wszystko zburzyć krwią zalać, byle zamieszkać w pałacu Elizejskim.
Massot w dalszym ciągu objaśniał Piotra:
— Bardzo być może, iż dziś Sagnier nie skłamał w swoim artykule... może naprawdę posiada listę nazwisk... bo papiery Huntera mogły mu wpaść w ręce... A na pewno wiem, że dla otrzy-