Strona:PL Zola - Paryż. T. 1.djvu/402

Ta strona została uwierzytelniona.

przedewszystkiem w apostolską cywilizacyjną misyę Francyi. Paryż, podług niego, był dzisiejszym i jutrzejszym mózgiem świata, zatem wszelka wiedza i dobro tylko z Paryża i przez Paryż, mogły być obwieszczone całemu rodzajowi ludzkiemu. Wszak Wielka rewolucya z Paryża tchnęła na świat ideały wolności, równości i braterstwa, z Paryża więc lot wezmą wszystkie inne wieści, mające na celu ostateczne wyzwolenie człowieka. Trzeba więc, by Paryż był zwycięzkim, bo inaczej nie może nastąpić rzeczywiste zbawienie świata.
Szczegóły, jakie Wilhelm opowiadał o wynalezionej przez siebie materyi, były zrozumiałe dla Piotra, dzięki konferencyi o środkach wybuchowych, jaką niedawno słyszał w mieszkaniu Bertheroy. Projekty Wilhelma olśniły go swym polotem i drgnął uniesiony radością, przejąwszy się pięknem misyi zwycięzkiego Paryża. Teraz dopiero zrozumiał z jak szlachetnych pobudek Wilhelm się obawiał, by nie odkryto tajemnicy, którą do czasu zachować pragnął. Ukradziony przes Salvata nabój zwrócił ogólną uwagę uczonych, czyż tego nie było dosyć, by tajemnica wynalazku została wykrytą?... A Wilhelm pragnął módz dowolnie wybrać dzień i godzinę złożenia swego daru Francyi. Dotychczas jedyną jego powiernicą była babka. Wiedziała ona wszystko, oraz miała rozporządzenia, jak należało jej postąpić w razie nagłego wypadku, lub śmierci Wil-