Strona:PL Zola - Paryż. T. 1.djvu/406

Ta strona została uwierzytelniona.

Na horyzoncie nieledwie że zgasł odblask świateł Paryża. Już Paryż leżał uśpiony pod tajemniczym urokiem nocy, opadającej ze spokojnego nieba, na którem teraz ukazały się błyszczące gwiazdy.