siadał gorący, zdawało się, że żyje tylko siłą woli, podtrzymany ideą ujrzenia marzonej szczęśliwości przyszłych pokoleń. Mège był synem ubogiego lekarza z północnej Francyi a przybywszy za młodu do Paryża, zarabiał jak mógł na życie, wysługując się w redakcyach niektórych dzienników, lecz jeszcze za Cesarstwa zaczął słynąć jako mówca na zebraniach publicznych. Po wojnie, dostał się do Izby i zajął naczelną rolę wśród kolektywistów, ceniących w nim wodza pełnego wiary w przekonania i przyszłość swej partyi. Mège nie zawiódł oczekiwania swych stronników, wiódł walkę zaciętą, rozwinął energiczną działalność i zbrojny w potrzebną wiedzę, bronił swych poglądów z dzikim uporem doktrynera, który świat urządzał na swój sposób, jedyne dla niego zbawienie i przyszłość widząc w kolektywizmie. Z chwilą jak został deputowanym, socyaliści innych obozów nazywali go retorem pragnącym wszystkich nawrócić na swoją wiarę, by módz światem rządzić z dyktatorską bezwzględnością.
— Czy pan wiesz, na co się zanosi? — spytał Piotra. — Ładna historya! Lecz cóż pan chcesz, brniemy w błocie po uszy!
Mège polubił Piotra, widząc jego dobroczynną działalność wśród biednej ludności przedmieścia Charonne. Chociaż to był ksiądz, z bezstronnością podziwiał jego słodycz obejścia z nieszczęśliwymi i jego gorące pragnienie polepszenia spo-
Strona:PL Zola - Paryż. T. 1.djvu/96
Ta strona została uwierzytelniona.