go osobie oczernić anarchizm. Dzięki tym usiłowaniom, sporządzono życiorys Salvata, życiorys, będący szeregiem przestępstw. Mając lat dziesięć Salvat był złodziejem i włóczęgą ulicznym, nie mającym rodziny, ani własnego kąta, następnie był złym robotnikiem, złym żołnierzem, karanym w pułku za hardość, wyrzucanym z warsztatów za lenistwo i szerzenie propagandy. Pozbawiony uczuć patryotycznych, błąkał się czas jakiś w Ameryce, i dawano do zrozumienia, że w awanturniczem swem życiu za oceanem, popełnił niezliczoną ilość zbrodni, a w obawie ich wykrycia, powrócił do Francyi i zamieszkał z siostrą swej żony, co było dowodem głębokiej jego niemoralności, bo żył z tą kobietą w małżeńskich stosunkach, chociaż w tejże samej izbie była kilkunastoletnia jego córka. Ze szczególniejszem lubowaniem dzienniki kładły nacisk na winy i przestępstwa Salvata, nigdy nie znajdując słowa na usprawiedliwienie jego postępowania. Oderwane fakta jego życia opowiadano brutalnie, nie zaznaczając okoliczności, jakie mogły je wywołać. Wilhelm buntował się i zżymał, czytając tak nieludzkie podszczuwania przeciwko obwinionemu, drażniło go tem dotkliwiej, że znał Salvata i wiedział, jakim był on mistykiem, jak chimeryczny i gorączkowy miał umysł, czyniący go niezaradnym w praktycznem życiu, co skazywało go na bezustanną nędzę. Zrozpaczony dokuczliwością
Strona:PL Zola - Paryż. T. 2.djvu/149
Ta strona została uwierzytelniona.