Strona:PL Zola - Paryż. T. 2.djvu/427

Ta strona została uwierzytelniona.

i wyjaśnić. W milczeniu i bolesnej zadumie patrzał na Paryż zalany ciemnością, na pojawiające się tysiącami drobne światełka latarni gazowych, a niepokój i trwoga rosły w jego umyśle i sercu, przeszywając go dreszczem przerażenia.