Strona:PL Zola - Paryż. T. 2.djvu/508

Ta strona została uwierzytelniona.

prawdzie i sprawiedliwości. Ach, tylko że tysięcy lat na to potrzeba! Lecz bunty ducha mego minęły. Oto teraz zajmę się puszczeniem w świat mojego wynalazku. Znalazłem zastosowanie, niechajże inni z tego korzystają i wzbogacają się tą nową siłą. Odkrycie moje staje się od dziś własnością ogółu, a przytem wyrzekam się nazawsze działalności rewolucyjnej.
Bertheroy zaprotestował:
— Mylisz się, mój kochany, bo właśnie, zastosowaniem swego wynalazku, wszedłeś na właściwą drogę rewolucyjną!
Pomimo lat siedmdziesięciu, pomimo iż piastował niezliczoną ilość urzędowych godności, tytułów i orderów, Bertheroy z zapałem młodzieńczym, wskazując na puszczony w ruch mały motor, dowodził:
— Takie cacka, a nie głupie bomby zbliżają erę rewolucyi społecznej! Zamachy zbrodnicze, burzenie jest cofaniem się, a twórczość jest postępem. Zawsze ci to mówiłem, a dziś raz jeszcze twierdzę, iż wiedza jest najpotężniejszą dźwignią ludzkości, będąc sama przez się rewolucyjną. Wiedza nie zważa na małostkowość politycznych wypadków, na próżne utarczki sekciarzy i chciwców, wiedza, nie zatrzymując się ani na chwilę w swym rozwoju, pracuje nad jutrem całego społeczeństwa, nad przygotowaniem prawdy, sprawiedliwości i braterstwa! Więc, jeżeli chcesz rzeczywiście na świecie odmiany, nie wy-