Strona:PL Zola - Pieniądz.djvu/214

Ta strona została skorygowana.

które puszczamy w obieg pod postacią papierów publicznych, oraz wszelkiego rodzaju walorów handlowych i przemysłowych. Dzięki temu jedynie zbliża się chwila odrodzenia świata, bo niepodobieństwem byłoby marzyć o nowych nabytkach wiedzy, o osiągnięciu powszechnego pokoju, gdyby nie było pieniędzy, które płyną na wszystkie strony i wszędzie przeniknąć mogą. Ach! majątki ziemskie należą już teraz do przedpotopowych zabytków! Obecnie można umrzeć z głodu, posiadając majątek oszacowany na milion franków; żyje się zaś wygodnie z czwartej części tego kapitału, umieszczonego na piętnaście, dwadzieścia a nawet trzydzieści procent.
Dumna hrabina smutnie wstrząsnęła głową.
— Nie rozumiem pańskiego dowodzenia, gdyż, jak to powiedziałam, za moich czasów podobne rzeczy przejmowały trwogą i były uważane za występne i wzbronione... Nie jestem jednak samą i przedewszystkiem muszę myśleć o losie mojej córki. W ciągu ostatnich kilku lat zebrałam małą... o bardzo małą sumkę!
To mówiąc, zarumieniła się znowu:
— Zebrałam dwadzieścia tysięcy franków, które spoczywają u mnie w biurku — wyznała wreszcie. — Kto wie, czy kiedyś nie czyniłabym sobie wyrzutów, że te pieniądze leżały nieprodukcyjnie przez tyle czasu, a ponieważ... jak mi mówiła księżna... bank, o którym pan myślisz, będzie instytucyą uczciwą, mającą dążyć do spełnienia