Strona:PL Zola - Pieniądz.djvu/641

Ta strona została przepisana.

Krążyły również pogłoski, że Nathansohn stał się jednym z królów kulisy, dzięki wygranej trzech milionów — wygranej, którą zrealizował, grając na zniżkę na osobisty swój rachunek i jednocześnie na zwyżkę na rachunek Saccarda. A przytem niezwykłe szczęście go spotkało bo bezwątpienia musiałby był ponieść klęskę w tej walce, mając zaangażowane wielkie zakupy na imię niewypłacalnego już Banku powszechnego gdyby nie konieczność umorzenia rachunku wynoszącego przeszło sto milionów, czyli innemi słowy podarowania kulisie również za niewypłacalną uznanej — wszystkich zobowiązań, jakie ona w tej sprawie zaciągnęła. Nathansohn to człowiek zręczny, szczęśliwy i w istocie godzien zazdrości! Mimowoli uśmiechali się wszyscy, wspominając o tak niezwykłym zbiegu okolicznośoi, które sprawiły, że mógł on zatrzymać wygranę, nie płacąc tego, co przegrał...
Cyfry jednak pozostawły wciąż niewyraźnemi i pani Karolina nie mogła dojść do dokładnego zestawienia zysków, gdyż operacye giełdowe dokonywane bywają w najściślejszej tajemnicy, a wszyscy meklerzy przestrzegają surowo dyskrecyi profesyonalnej. Do zdobycia szczegółowszych wiadomości nie dopomogłoby nawet przeglądanie porzuconych kart umowy, na których nie ma nigdy wymienionych nazwisk. Napróżno zatem usiłowała ona dociec, jaką sumę zagarnął dla siebie Sabatini, który znikł był bez śladu po