Strona:PL Zola - Prawda. T. 1.djvu/329

Ta strona została przepisana.

a postanowieniu rady miejskiej obietnica otworzenia w sąsiedztwie filii zakładów Dobrego Pasterza, gdzie dwieście robotnic znajdzie zajęcie przy szyciu zbytkownej bielizny damskiej dla wielkich składów paryskich. Chłopi już widzieli Wszystkie swoje córki, umieszczone u sióstr i obliczali, ile pieniędzy podobny zakład napędzi do gminy.
Skończyło się na tem, że ceremonia naznaczoną została na dzień dziesiąty Czerwca i nigdy, jak zauważył ksiądz Cognasse. piękniejszy blask słońca nie ozłacał wspanialszej uroczystości. Od trzech dni straszna Palmira, służąca proboszcza, zajmowała się, przy pomocy pań Jauffre i Martineau, przyozdabianiem kościoła żywemi roślinami i dywanami, pożyczonemi od wszystkich mieszkańców Jonville’u. Damy z Beaumontu, prezesoWa Gragnonowa, jenerałowa Jarousse’owa, prefektowa Hennebise‘owa, a nawet, jak mówiono, pani Lemarrois, żona mera i deputowanego radykała. ofiarowały wspaniały sztandar trójkolorowy, na którym wyhaftowane było Serce Jezusa i słowa: Bóg i Ojczyzna. Chorągiew tę miał nieść Jauffre, postępując po prawej stronie mera Jouville’u. Od samego rana zjeżdżały się różne wybitne osoby: znakomitości z Beaumontu wraz z paniami, które ofiarowały dary do kościoła; mer z Maillebois, Philis, otoczony klerykalną większo-