katolickiej wiary, mającej w sobie niezrównaną mądrość, zapewniającą jej stałe panowanie. Wiara katolicka była spokojem i szczęściem narodów i ona jedna może je uchronić w przyszłości od najstraszliwszych katastrof, zawsze grożących tym, którzy jej jeszcze nie znają, lub znając grzeszą, szukając w swej pysze czegoś, co się im lepsze wydaje, niż to, co wyszło prosto z rąk samego Boga. Jedna jest tylko prawdziwa wiara a ta jest niewzruszoną opoką, na której ludzkość zawsze budować będzie swoje zbawienie.
Piotr czuł, że monsignor Nani był szczery; mówiąc tak, był on rzeczywiście pobożnym, wiernym i kochającym synem Kościoła i był najmocniej przekonany, że ta najpiękniejsza i najlepsza organizacya społeczna, jest jedyną mogącą zapewnić szczęście ludzkości. Jeżeli marzył o panowaniu Kościoła nad światem, to nietylko ze względu na rozkosz posiadania władzy, lecz także w pewności jaką miał, że nikt lepiej rządzić nie zdoła.
Po chwilowej przerwie, monsignor znów mówił:
— Można wieść spory co do sposobów rządzenia, co do mnie, wolałbym zawsze, by nosiły cechę łagodności, miłości i pobłażania, pragnąłbym jaknajusilniejszego przystosowywania się do ducha czasu, bo jest to jeden ze sposobów trzymania wszystkiego w ryzie, a jeżeli obecnie prą-
Strona:PL Zola - Rzym.djvu/1042
Ta strona została uwierzytelniona.