ła się być skończoną, era epopei zamkniętą. Nastąpił rok 1866. Włosi, korzystając z wojny austryacko-pruskiej, zajęli Wenecyę. Lecz wkrótce doznali niepowodzenia na lądzie i morzu. Orlando w nieszczęśliwej bitwie pod Custozzą otrzymał dwie rany, srożej wszakże cierpiało jego serce, bolejące nad tryumfem Austryi. Prawie równocześnie poniosła ona klęskę pod Sadową. Skutkiem tej przegranej Wenecya przywróconą została Włochom i w kilka miesięcy później Orlando towarzyszył królowi Wiktorowi-Emanuelowi w dniu tryumfalnego jego wejścia do dawnej stolicy dożów. Pozostawał już tylko Rzym dla uzupełnienia całości zjednoczenia. Lecz Rzym wolą Francyi pozostawał własnością papieża. Pomijając zobowiązania przyjęte względem Francyi przez króla, Garibaldi, idąc za popędem pragnień narodu włoskiego, zaślepiony patryotycznem uniesieniem, podstąpił pod Rzym na czele garstki zapaleńców. I w tej wyprawie Garibaldiego Orlando brał czynny udział. Lecz heroizm pułku wiedzionego przez Garibaldiego nie zdołał się oprzeć przemożnej sile żuawów papiezkich, wspartych korpusem francuzkim stojącym w Rzymie dla zabezpieczenia władzy papieża. Pod Mentoną Garibaldi został rozbity a Orlando ciężko ranny, prawie umierający, powrócił do Turynu. Doznane niepowodzenie goryczą przepełniało serca patryotów włoskich, zmuszonych do chwilowego zrzeczenia się podboju upragnionej stolicy.
Strona:PL Zola - Rzym.djvu/225
Ta strona została uwierzytelniona.