Strona:PL Zola - Rzym.djvu/43

Ta strona została uwierzytelniona.

tej sławie i wieczystości Kapitolu, stawał się jej urzeczywistnieniem. Szedł dalej korowód pierwszych papieży, będących naczelnikami obrządków i stowarzyszeń grzebiących zmarłych. Zwolna papieże ci nabierali coraz większego znaczenia, walczyli o pozyskanie władzy, o zdobycie świata, bezustannie dążąc do zadowolenia marzeń powszechnego sterownictwa wszelkiemi sprawami świata. W wiekach średnich, za panowania wielkich papieży, Kościół stanął prawie u celu wszechwładnego rozporządzania losami narodów. Jako pewnik stawiał zasadę, iż papież, najwyższy kapłan, powinien być zarazem królem nad królami ziemi. Powinien być władcą dusz i ciał ludzkich, jako nim jest Bóg, którego on jest przedstawicielem. Wszak bezmierna śmiałość tej żądzy, w całości została dopiętą przez Augusta, cesarza i kapłana, bezpodzielnego władcy świata. Toż samo zadanie postawili sobie papieże. Wznowić oni chcieli w swej osobie bezgraniczne możnowładztwo Augusta, potężna jego postać unosząca się nad zwaliskami starożytnego Rzymu, kusiła swem widzeniem ambicye papieży. Lecz po upadku państwa Rzymskiego, władza rozpadła się na dwoje. Papież zmuszony był ustąpić cesarzowi władzy świeckiej, pozostawiając sobie prawo namaszczania w imieniu Boga, którego był przedstawicielem. Ludy należały do Boga, papież w imieniu Boga oddawał je i zlecał cesarzowi, zachowując wszakże możność odebrania ich, używając ku temu prawa klątwy