Strona:PL Zola - Rzym.djvu/44

Ta strona została uwierzytelniona.

kościelnej. Broń to była wszechpotężna, z jej pomocą papieże posiadali rzeczywistą i nieograniczoną władzę na ziemi. Nieustającą przyczyną nieporozumień pomiędzy cesarzem i papieżem był lud, ta zbiorowa masa uciśnionych i nieszczęśliwych, niemających prawa głosu, lecz jękiem swym świadczących o nędzy swego istnienia. Rozporządzano ludem, jak wieczyście małoletnią dzieciną, o której dobru inni mają stanowić. Kościół zaczął kłaść zasługi cywilizacyjne i społeczne, szerzył jałmużny, wspierał nędzarzy. W klasztorach przechowywały się resztki wspomnień o pierwotnej chrześciańskiej wspólności, bo zebrane fundusze dzielono na trzy części: pierwsza szła na podtrzymanie świetności obrządków kościelnych, druga na księży a trzecia dzielona była pomiędzy ubogich. Klasztorna prostota życia nęciła ku sobie wielu, którzy, zrzekając się dóbr i rozkoszy tego świata, pragnęli doczekać w modlitwie przyobiecanej wiekuistej szczęśliwości w niebie. System klasztornych urządzeń zdawał się mówić: oddajcie nam ziemię całą w moc rozporządzalności naszej a my podzielimy jej owoce na trzy równe działy, by zapanował wiek złoty pomiędzy ludźmi, którzy pełnymi wówczas będą bezwględnej pokory i bezwarunkowego posłuszeństwa.
Piotr wykazywał następnie w swej książce jak wielkie niebezpieczeństwo zewsząd zagrażało wszechwładzy papieża w epoce Odrodzenia. Wzgardzona,