Strona:PL Zola - Rzym.djvu/474

Ta strona została uwierzytelniona.

z rąk Leona XIII; może żądać, ile chce i zawsze jest pewnym, że je mieć będzie... a pomimo to Ojciec święty poczynił wielkie oszczędności... skarb watykański jest bogatszy niż kiedykolwiek... Wiedz, mój synu, że gdyby Ojciec święty jutro się odezwał do wspaniałomyślności wszystkich swych dzieci, do katolików świata całego, miliardby wpłynął natychmiast!... Zniesionoby stosy złota do stóp jego tronu, powtórzyłaby się, tylko w szerszym zakresie ta sama wzruszająca ofiarność, jaką widziałeś podczas dzisiejszej uroczystości!...
Wtem spostrzegłszy się, zapanował nad sobą i, przybrawszy zwykły swój wyraz twarzy, dodał z uśmiechem:
— Niejednokrotnie słyszałem, że tak byłoby, zapewniano mnie o tem... sam bowiem nic wiedzieć nie mogę i najzupełniej nic nie wiem... na szczęście pan Habert mógł ci dać wyjaśnienia i widzę, że możesz się od niego dużo dowiedzieć... Ach, ten pan Habert! No, proszę, ja byłem przekonany, że pan żyjesz w zupełnem oderwaniu od spraw materyalnych... że tylko sztuka cię interesuje i że nigdy się nie zajmujesz tak poziomą rzeczą jak kwestya finansowa... Tymczasem przekonałem się dzisiaj, że znasz się na tem, jakbyś był bankierem albo notaryuszem... Znasz wszyststko dokładnie i mówisz swobodnie, jakbyś kwetyą finansów stale się zajmował...