Strona:PL Zola - Rzym.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.

zliczone dary a monarchowie napisali do jubilata listy tchnące najwyższem uznaniem.
W następnym rozdziale Piotr mówił z całą swobodą o władzy świeckiej papieży. Wiedział, że Leon XIII w zatargach z rządem włoskim obstaje przy swoich prawach nad Rzymem, lecz uważał to za konieczność zachowania pozorów, kwestyę podrzędną, podtrzymaną sztucznie ze względów politycznych, czasowo i zniknąć mającą z chwilą blizkiego odrodzenia Kościoła. Piotr był przekonany, że wyjątkową swą wielkość i potęgę wzrastającego wpływu moralnego, papież częściowo zawdzięcza postradaniu dawnej swej świeckiej władzy. Przez piętnaście wieków posiadane przez papieży niewielkie państwo Kościelne ileż spowodowało niesnasek i błędów!
W czwartym wieku gdy Konstantyn opuścił Rzym, pozostawiając na Palatynie rzeszę podrzędnych urzędników, papież ujął władzę w swe ręce i dawne życie grodu zapulsowało w Laterańskim pałacu. Lecz dopiero w cztery wieki później Karol Wielki uznaje świecką władzę papieża, nadając mu w posiadanie państwo Kościelne. Odtąd nieustannie wrzała walka pomiędzy władzą świecką i władzą duchowną, lała się krew i płonęły pożogi. Pocóż więc dziś marzyć o odtworzeniu świeckiej władzy papieża? Jakież znaczenie mieć może to posiadanie drobnego państewka, na którego obronę należałoby wystawić potężną armię, równie wyćwiczoną i silną jak