pogan wyznających najrozmaitsze religie! Wobec tego miliarda niewiernych, chrześcian było tylko czterysta milionów i chrześcianie ci dzielili się na dwa przeciwne obozy, z których jeden był za Rzymem a drugi przeciwko Rzymowi. A zatem przez osiemnaście wieków, Chrystus posiadł zaledwie trzecią część ludzi, żyjących na ziemi, a Rzym, ten Rzym wszechpotężny, Rzym zwany stolicą świata, panował zaledwie nad szóstą częścią ludności świata! A więc na sześć dusz, jedna tylko dostąpić mogła zbawienia! Ileż jeszcze pozostawało do spełnienia! Mapa mówiła to brutalnie. Panowanie Rzymu oznaczone na niej było czerwonym kolorem i stanowiło punkt nieznaczny, maleńki, wobec obszaru ziemi, zaludnionej przez wyznawców innych bogów. Tak, koloru żółtego najwięcej było na tej mapie, a kolor żółty oznaczał kraje, mające być zdobyte przez Propagandę! Ileż zatem wieków ma jeszcze przeminąć, nim spełnią się słowa obietnicy Chrystusa?... Kiedyż ziemia cała podlegać będzie jego tylko prawu, kiedyż ludy świata złączone zostaną jedną tylko wiarą?... Lecz właśnie siłę Rzymu stanowiła niezachwiana jego ufność w spełnienie się tej boskiej obietnicy. Wsparty tą ufnością, Rzym, zbrojny był w nieprzebraną cierpliwość i trwał w pracy przedsięwziętej, działając przez swoich biskupów, przez swoich misyonarzy, nieznających zwątpienia ani wypoczynku. Nad dziełem swojem pracowali oni bez wytchnienia ze
Strona:PL Zola - Rzym.djvu/681
Ta strona została uwierzytelniona.