Strona:PL Zola - Rzym.djvu/824

Ta strona została uwierzytelniona.

ten upór... zwłaszcza jeżeli skutkiem starości papież zniedołężnieje i stanie się przeszkodą w sterowaniu sprawami Kościoła... Lecz takie wyprawienie papieża do nieba, bo każdy papież ma zapewnione miejsce w niebie, odbywa się z całą przyzwoitością, naprzykład korzysta się z chwili, gdy jest zakatarzony... tak, katar jest dostatecznym powodem, by mu wyraźnie dać uczuć, że nie powinien zapominać się, zajmując niepotrzebnie tron świętego Piotra.
Prada opowiedział także o pewnym prałacie, który, chcąc uspokoić strwożonego Leona XIII, obmyślił swojego systemu zamykany na klucz wózek, do przywożenia z miasta zapasów kuchennych na stół papieża, lecz projekt ten nigdy nie został wprowadzony w wykonanie.
— Są to sprawy nic nieznaczące — dodał, śmiejąc się. — Wszak prędzej lub później, śmierć nas nigdy nie mija, a dla ludzi wierzących, miło być musi umierać w przekonaniu, że się to czyni dla dobra Kościoła. Cóż, proboszczu, czy nie mam racyi?...
Milczący Santobono, zapatrzony w koszyk, który trzymał na kolanach, podniósł teraz oczy, lecz nic nie odpowiedział, tylko pokiwał głową, a hrabia powtórzył swe pytanie, inną mu nadając formę:
— Wszak trucizna nie zadawałaby śmierci, gdyby się to sprzeciwiało woli bożej?... Mówiono mi, że powiedział to monsignor Gallo, umiera-