Zażądała Marysieńka,
Kalinowego wianeńka;
I posIała matuleńkę,
Za dunaj po kalineńkę,
Skoro matka przybieżała,
Już kalina ogasała:
Czyś kalino nie rodliwa?
Czy me dziecię doli niema?
Oj kalina ja rodliwa,
Twoje dziecię doli niema.
Zażądała Marysieńka,
Kalinowego wianeńka,
I posłała Jasiuleńka,
Za dunaj po kalineńkę.
Jasio kaliny się pyta,
A kalina się rozkwita:
Oj kalinam ja rodliwa,
Urodzilam jagodeczek,
Twej Marysi na wianeczek,
Do kołacza na kwiateczek.
Oj zacznijmyż ten wianek wić,
Może do nas Marysia wyjść,
Wyjdzie, wyjdzie i zapłacze,
Marnie ja swój wianek tracę.
Nie tracisz go Maryś marnie,
Bo się Jasio do cię garnie.
1. Mój wianeczku z barwineczku,
Chowałam cię w półskrzyneczku,
Chowałam cię w nowej skrzyni,
Aż mi ciebie ludzie wzieni.
2. Mój wianeczku z trojga ziela,
Usłuż-że mi do wesela,
Do wesela, do niedziele,
Aż się zjadą przyjaciele.
3. Jak się zjadą, cóż uradzą,
Za kogo cię Maryś dadzą?
Dadzą, dadzą za miłego,
Za Jasieńka nadobnego.
4. Mój wianeczku z białej róży,
Do ciebie mi szczęście służy,
Służy, służy czas nie mały,
Przecie my się doczekały.
5. Mój wianeczku z barwineczku,
Powieszę cię na kołeczku,
Na kołeczku nadedrzwiami,
U matusie u kochanej.
Oj, ni ruty, ni wstążeczki,
Z czegoż uwijem wianeczki,
Oj ni piórek, ani nici,
Z czegóż wianki będziem wici?
Wiła Marysia wianeczek,
Z drobnej ruteczki serdeczek,
Z dwiema druchnami go wiła.
Jedna ruteczkę szczypała,
Druga r6wnianki wiązała.
Wyszła Maryś do ogroda,
Rumiana jako jagoda,
Z ziółkiem tak się rozmawiała:
Nie będę cię przesadzała,
Zimną wodą podlewała.
Jest ci tutaj młodsza siostra;
Jeszcze ona nie dorosła,
Ta cię będzie przesadzała,
Zimną wodą podlewała
I na zimę okrywała.
1. Oj w zimie, w zimie — ruteńka ginie
Pośrodku ogródeczka,
Z czegóż ja będę wianeczek wiła
Dla mego kochaneczka?
2. Ruteńki kupię — wianek uwiję,
W wianeczku się nacieszę,
Nachodzę ja się — nabujam ja się,
Na kolku go zawieszę.
3. Zdejmie z kołeczka — z jasnego słonka,
Niechże ci nie więdnieje,
I wynieś że go, połóż w piwnicy
Tam ci on najędrnieje.
Oj zbujała ruteńka, zbujała,
Co z niej Marysia wianki wijała,
Jak wiła wianek tak i zasnęła,
I przyszła do niej oj jej mateńka.