Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T1.djvu/10

Ta strona została skorygowana.

czemny i podły w obyczajach, rozpasany na wszystko co niecne. Znaleziono w jego komnacie Talmud, guzy rzemienne do modlitw i biblię.
Tymczasem Maryna dowiedziawszy się o mordzie, z razu nieszczęściu wierzyć nie chcąca, sama udaje się na miejsce; znalazłszy rozsiekane tylko szaty i członki bez głowy, pełna żalu i rozpaczy, już nocą do Kaługi wraca. Wśród zgiełku i tumultu, z pochodnią w ręku, z rozczochranemi włosami, z obnażonem łonem przebiega hufce żołnierzy, a miecz przykładając do piersi, z przeraźliwym krzykiem woła o pomstę. Lubo Zarucki z 1500 kozaków opowiedział się przy niej, atoli Rosyanie w Kałudze odarli ją ze wszystkiego i do więzienia wtrącili. Z więzienia taki list napisała do Sapiechy, Starosty Uświackiego: „Wyzwólcie dla Boga! wyzwólcie — dwie niedziele mam tylko zostawionych do życia, pełniście sławy, nabądźcie więcej wybawiając nieszczęsną — Bóg będzie wiekuistą zapłatą.“
Maryna 1611 r.

Posyłają bojary po Michała Romanowicza, syna Metropolity Filareta, i obierają carem.
W tymże czasie zuchwały, wyniosły, niezmordowany wódz kozaków Zarucki, nieopuszczający widoków swoich, póki zostawał blask najmniejszej nadziei, Zarucki, mówię, po odstąpieniu Pożarskiego dopadł z kozakami swymi do Kołomny, tam zabrawszy Marynę, (z którą niektórzy mniemają że się już ożenił) i małego syna jej, mieczem i ogniem Razan i Peryasław pustoszył. Wszystko obracając w popiół, wszędzie krew rozlewając, zbliża się do Astrachanu, zdobywa go i wojewodę śmiercią karze. Wkrótce pomnażają jego potęgę kozacy z Terku. Zuchwałość i szczęście człowieka wszędzie postrach rzuciło. Oddalenie się Polaków dozwala Rosyanom ogromne wojsko przeciw zuchwalcy wyprawić. Zarucki zbyt słaby,