Ta strona została przepisana.
Ojcze! wzywam ciebie, niech się płomienie Erebu ukorzą przedemną!
Głos w pobliżu.
I wieniec mój będzie z gwiazd nieśmiertelnych przy boku twoim.
Irydion.
Chrystusie, Boże jej Niebios, ocal nieszczęśliwą.
(Rozwidnia się — ognie z pod ziemi buchają — wśród nich Kornelia.)
Chór barbarzyńców.
Zajaśniał hełm nieustraszonego i utonął w ciemnościach!
Symeon.
Hyjeronimie.
Chór.
Sigurdzie — Sigurdzie!
Głos Irydiona.
Spieszę do was.
(Wraca trzymając Kornelię w objęciach)
Odwróćcie twarze — na dół schylone pochodnie — tędy, tędy, za mną!
Chór (w oddaleniu.)
Zbaw nas, o Synu człowieka, a trzykroć tak zniszczony, trzykroć tak spalony Rzym będzie, wróg ludzi świętych południa i ludzi wolnych północy!
Głos wśród ciemności.
Śpijcie wichry z popiołami starych czcicieli.
(Nadchodzą słupy ognia, wśród nich Masynissa.)
Chór podziemnych głosów.
Patrz! staliśmy się jak lampy cichej świątyni, o my gorejący, o my nieszczęśliwi, ofiary mąk tylu, od wieków tylu!