śmiertelne gromy. — Czemuś się wzdrygnął? Co tak cierpkiego dla ciebie w tych nadziejach moich?
Przypomniałem sobie, że przyszedłem od Cezara po twoją odpowiedź!
Nie wspominaj mi jego — ale jeżeli jaką iskrę czucia dały ci bogi, niech ją krzywda siostry i pamięć ojca teraz na pożar zamieni! Przecie naddziady twoje śpiewały Persom, że zemsta jest rozkoszą bogów[1].
Niewinny jesteś.
Ostatni raz — ostatni, bo oba stoimy nad grobem, a nim trzecia wyjdzie zorza, jeden z nas zstąpi do Erebu.
Gdzie przeklęty?
Tam, tam ciało jego leży na fijołkach, dusza na łonie jędz spoczywa. — Wyszłam, by odetchnąć na chwilę.
A nim zasnął, czy mówił o mnie — czy go przygotowałaś tak jak przykazałem?
Przystał na wszystko płacząc i tłukąc się w skronie. Eutychiana przywołał, rzucił mu się na szyję,
- ↑ Stare greckie przysłowie.