Na tych mych ustach, co będą kamieniem
Za chwil już kilka. — Święta twoja wola!
Święta moskiewska ma długa niewola,
Święta okropność mej samotnej śmierci,
Gdy nierozdarta już więcej na ćwierci
Ziemia mych ojców!.....
∗
∗ ∗ |
Dzięki, żeś w widzeniu
Oczom ją moim pokazał na jawie; —
Dzięki, Ci, Panie, że choć w tem więzieniu
Jam tych oglądał, co służą w jej sprawie; —
Dzięki Ci, Panie! — Otoś mi dał w darze,
Że ludu mego ja zamknę cmentarze.
Polskim ostatni trup w carskiej pieczarze!
Dzięki Ci, Panie! — ach! sił już tak mało —
Klęknąć nie zdoła sterane to ciało.
W krzyż składam ręce — gdzież już strona Nieba?
Tak czarno wszędzie — a po sercu jeszcze
Krząta się — czuję — jakieś tchnienie wieszcze!
Modlić się — modlić — modlić mi się trzeba
O Polskę moją!......
∗
∗ ∗ |
O Panie! o Panie!
Gdyś męczennicy Twej dał panowanie,
Niech na tej ziemi — po raz pierwszy, ona
Niepokonalne na ziemi — pokona!
Czego nie mogły żadne świata pany,
Szlachta — ni króle — ni lud — ni mieszczany —
Przemienne tylko — a równe — tyrany,
Skoro tryumfu im błysły mamidła; —
Niech po nad czasu w dół rwące otchłanie
Wyżej niż pokus i pych wszystkich sidła,
Wyżej niż ślepe fal losu igranie
Utrzyma w górze anielskie swe skrzydła!
Daj jej na wieki wszechmiłości siłę!