Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T3.djvu/154

Ta strona została przepisana.
ZAWSZE I WSZĘDZIE.

O nie mów o mnie, gdy mnie już nie będzie,
Że ciebie tylko goryczą zraniłem,
Bo ja goryczy kielich także piłem
Zawsze i wszędzie.
O nie mów o mnie, gdy mnie już nie będzie,
Że tobie tylko los życia popsułem,
Bo własną dolę ja także zatrułem
Zawsze i wszędzie.
Ale mów o mnie, gdy mnie już nie będzie,
Że Bóg jest dobry, że mnie schował w grobie,
Bo byłem sobie nieszczęsny i tobie
Zawsze i wszędzie.
Ale mów o mnie, gdy mnie już nie będzie,
Żem żył na świecie dzikim serca szałem,
Bo z serca ciebie, choć gorzko kochałem
Zawsze i wszędzie.




DO KOBIETY.

Choć serca znęcisz skrawych ócz kryształem,
Lub je podeptasz czczej myśli suchością —
Nie będziesz jeszcze żywym ideałem,
Nie będziesz jeszcze niewieścią pięknością. —
Skromność bez wiedzy, lub rumiane lice,
Również się dzisiaj na mało przydały —
Nie być — lecz wyróść musisz na dziewicę,
Przechodząc zwolna świat ten bolu cały. —
A gdy z twych natchnień, i mąk i łez mnóstwa
Wybłyśnie w końcu święty promień bóstwa
I twarz ci zleje światłem wiecznotrwałem;
Gdy na twem bladem, marmurowem czole
W wieniec się mocy splotą życia bole:
Wtedyś pięknością, wtedyś ideałem!