Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T3.djvu/190

Ta strona została przepisana.

Bo w snach się moich nic dobrego nie śni.
I słowik tylko po święty Wit śpiewa.
Straszne się w duszy naradza przeczucie,
Wszystko się łamie, rozstraja, rozrywa:
Nie każ mi śpiewać na rozpaczy nucie!
I słowik tylko po święty Wit śpiewa.
Po nad krwią laną mordami — nie bojem —
Nie umie harfa zabrzmieć nieszczęśliwa!
Wtedy milczenie jedynym jej strojem:
I słowik tylko po święty Wit śpiewa.
1848 r.




WIERSZ WYRYTY NA FORTEPIANIE D. P.

............[1])
Burzy grom, zwalisk łom,
Waśni szczęk i krzyk i ryk
I stęk i jęk, to ziemi dźwięk!
W sercu tkwi z łez i krwi
Bolu pieśń, smutku głos
Rzucił los w każdą pieśń!
Lecz inny ton, ducha wiew,
Rytm i śpiew z niebieskich stron
Na stronach lat: klawiszem — świat!
Przestrzeń, czas, słońc wszystkich chór
I komet wtór, miliony nót
W hymnu rzut dźwięczą wraz!
Wzdłuż — wszerz — wskroś wir i ruch
A jeden głos, bo jeden duch!
O Boże mój! tym stronom, tym
I pieśniom mym daj taki strój!
Daj miarę miar, harmonii dar!
Dźwięków bój zmień w dźwięków cud,
W akkord zgód. O Boże mój!
Tchu święty zstąp w grobową głąb,

  1. Pierwsze cztery wiersze wykropkowane.