Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T3.djvu/235

Ta strona została przepisana.

wyświadczonem; w drugim, po wyświadczeniu jego. Pierwsze łatwiejszem, drugie zasługi ma nierównie więcej; pierwsze jest rozkoszą, drugie jest cnotą. W pierwszym razie czynisz lekko, bo kochasz namiętnie; w drugim kochasz poważnie, boć wiele uczyniła. Pierwsze zdarza się na wiosnę życia, drugie powinno zdarzać się później. Pierwsze jest Rajem, drugie jest przedsionkiem Nieba.
Są pory, w których szczęście znaleść można jeszcze na ziemi, to jest: czyniąc sobie samemu dobrze; ale później, niesposób go już gdzieindziej szukać jak w Niebie, to jest: czyniąc drugim dobrze. Taka jest teorya szczęścia, taka różnica między wiosną a późniejszemi pory żywota.


∗                              ∗

... Wątpiące dusze na tej ziemi, wyglądają mi zawsze na dusze bez woli, bo kto chce, ten o tem, czego chce, nie wątpi; chyba że nie namiętnie chce, a zatem prawie nie chce. Nicość a zwątpienie to jedno. Gehennę także tłómaczono przez nicość, bo też zwątpienie i ból nieskończony sprawia; więc nicość żywem piekłem jest. Stan ducha bez wiary takim właśnie, bo duch na to żyje, by chwytał w siebie myśli Boże, ogrom cały Bożego ducha, i wyprowadzał na jaw takie myśli czynem. Jeśli zaś już nie wierzy w nie, nie oddycha niemi, nie przerabia ich w sobie, słowem nie karmi się i nie tworzy, czemże jest? Oto żyjącą istotą bez żadnej treści życia, szkieletem, którego kości trą się o siebie, bo między niemi nastąpiła próżnia. Duch nie może przestać żyć, ale może przestać żyć w świecie Bożym, według woli Bożej, a wtedy żyje bo wyszedł z Boga i nie do zabicia jest; lecz żyje nie już w Bogu, tylko w Gehennie czyli w braku wszelkiego zapełnienia uczucia, wiary, nadziei, miłości, myśli, a to nicością jest. Każdy w stosunku do swego położenia, do swego wieku i do swojej wiary, wpaść