Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T3.djvu/284

Ta strona została przepisana.

dzieńca, niewiarą odpłaciłam mojemu rycerzowi, i ostatni raz, kiedym go widziała, namówiona przez zdrajcę, chciałam zgubić kochanka u dołu tej przepaści.
„Matko Boska, Matko Panno, ciężkie moje grzechy! on też odjechał, ukarawszy mnie na mojej urodzie, a tamtemu dałam się poślubić, i bił mnie nieszczęśliwą i męczył czarami, dopóki nie umarł.
„Ledwie że jedną koszulę na mnie zostawił, a złote moje zausznice i bursztynowe kanaki pozdzierał.
„Matko Boska, Matko Panno, wycierpiałam dużo, bo też ciężkie moje grzechy.
„Wystawiłam Ci tu kaplicę w miejscu domu mojego i codzień powtarzam przed tobą me winy. Oh! przebaczenie dla mnie uzyskaj od Syna.
„Matko Boska, Matko Panno, daj mi ujrzeć jeszcze mojego rycerza przed śmiercią. Już lat dziesięć upływa, jak się męczę przed Tobą i przed krzyżem Syna Twego.“
A rycerz słucha i drży cały, jakby litewską mowę zrozumiał i znał dawniej tę niewiastę. Kiedy skończyła, zabrzmiał ostrogą o podłogę kaplicy i wszedłszy, kląkł przed ołtarzem, całując ziemię. A grzesznica wstaje pomieszana i stoi u drzwi i patrzy na rycerza.
Rycerz też głośną modlitwą wzywał Nieba i to po litewsku:
„Matko Boska, Matko Panno, ciężkie moje grzechy: bom kochał przed laty dziewicę i szałem bezbożnym uniosłem się do niej, tak żem twarz jej śliczną skaleczył żelazem, odtąd też przez lat wiele nie szło mi po myśli i wiele krwi ze mnie upłynęło na obcej ziemi.
„Lecz teraz Matko Boska, Matko Panno, połóż koniec moim biedom. Wszakżem twoje święte imię głosił pomiędzy pogany, Maurów po Andaluzyi równinach ścigał, i na wieże darł się Grenady.
„Krzyżakom, którzy bluźnili tobie, miecz mój utkwił w gardle i dwadzieścia lat biłem się jako rycerz, wołając wśród bitew: cześć Przenajświętszej Dzie-