kratyzmu w przezwanej Galicyą jednej z bardzo ważnych Polski dawnej dzielnic, ręczyć nie można, że emigracya nie stanie się niebawem ponownie, jak po r. 1831, tą rezerwą, o którą się oprze polityczne Polski życie. Warto się przeto bliżej z fizyonomią jej zapoznać.
Emigracya z r. 1831 uważaną być już może za wygasłą. Z uczestników powstania listopadowego najmłodsi, przy życiu jeszcze pozostający, dźwigają obecnie (1902 r.) na grzbietach po lat najmniej dziewięćdziesiąt. Dziewięćdziesięcioletni starce na palcach w społeczeństwie każdem liczyć się dają. Nie wielu już znajduje się i takich, co ich, jeżeli nie wszystkich, to niektórych, znali osobiście i we wspomnieniach te do przeszłości naszej dziejowej należące postacie przechowują.
Pamiętnej emigracyi owej członkowie zaznaczyli się jedni na polu działalności naukowej, literackiej, politycznej, drudzy jako typy charakterystyczne, znamionujące wpływy pod jakimi wzrośli, warunki w jakich się wychowali. Masy szeregowe i kadry oficerstwa niższego składały się z rówieśników Mickiewicza, co „widzieli“ rok, zwany przez lud „rokiem urodzaju“, przez żołnierzy „rokiem wojny“.
Jako przewodnicy z kraju wyszli z nimi po większej części napoleoniści, legioniści, śród których się i Kościuszkowie zdarzali. Ludzi tych to przedewszystkiem cechowało i od pokolenia Polaków z ostatniej wieku XIX. ćwierci różniło, że silnie i bezwzględnie w wyzwolenie Polski orężem wierzyli.
Dzieliły ich przekonania społeczno-polityczne: jedni hołdowali Polsce szlacheckiej i walkę o nią upatrywali na drodze dyplomatycznej; drudzy polegali na demokratyzującej narody rewolucyi, jako na środku, mającym w społecznych i politycznych stosunkach sprowadzić wolność, równość i braterstwo. Wytworzyły się stąd dwa stronnictwa: arystokratyczne i demokratyczne — pierwsze zwane Trzeci Maj, albo Hotel Lambert, drugie Towarzystwo
Strona:PL Zygmunt Miłkowski - Sylwety emigracyjne.djvu/11
Ta strona została przepisana.