Tym, których Polski się tyczące, polityczne i społeczne interesują sprawy, radzę odczytywać od czasu do czasu, z Poitiers r. 1836 datowany, Manifest Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Dokument to ważny we względzie historycznym i ciekawy — ciekawy dla tego mianowicie, ze w tytule wyraz jeden — przymiotnik „demokratyczny“ — ludzi zgrozą czasu onego przejmował. W czwartym w. XIX. dziesięcioleciu szlachcie Polskę zamieszkującej demokracja przedstawiała się pod postacią czegoś zbrodniczego. Stawiano ją na równi z farmazoństwem. Pojęcia: farmazonia, demagogia, demokracya, bliskiem ze sobą wiązano pokrewieństwem. Takie wyrazów tych pojmowanie zrobiło się pod wpływem akcyi rządów zaborczych. Znamiennym jest wpływ ów. Kto z Polaków nie wie i przekonanym nie jest, że pochodzi on od ich ojczyzny, ich bytowania narodowego wrogów?... Wiedza ta, to przekonanie nie przeszkadzają jednak przyswajaniu sobie głównych i narzucanych przez nieprzyjaciół wierzeń. Wynosi je młodzież ze szkół, przejmują ludzie dojrzali jedni pod naciskiem strachu, inni ulegając lenistwu ducha, nie dającemu nad rzeczą zastanowić się uważnie. Dzieje się to dziś, działo się od upadku powstania listopadowego do epoki rokiem 1848 zaznaczonej. Od owego momentu pamiętnego rozpoczę-