Strona:PL Zygmunt Wielhorski-Wspomnienia z wygnania.djvu/053

Ta strona została przepisana.

10 sążni. Miroszka nie potrzebuje dużo ludzi do ciągnięcia, jak włok albo niewód; można ją z łódki zarzucić blisko brzegu. Następnie ryby od brzegu się straszy, a te, uciekając, wpadają na miroszkę. Przez duże okna przedostają się i uderzają w gęstą siatkę, a ponieważ z tyłu jest druga siatka o dużych okach, więc razem z siatką wpadają w nią i tworzy się dla każdéj ryby jakby woreczek, ż którego już jéj wydobyć się niepodobna. Po tém miroszka do łódki się wciąga, ryby z niéj wydobywa i zarzuca na nowo w inném miejscu. Można nią okrążać także pniaki stare w jeziorach, przy których lubią przebywać okonie, a żaden się nie wymknie Miroszką nie podobna łowić na bieżącéj wodzie, bo wodaby ją poniosła i pokręciła, ile że w niéj nie ma żadnego punktu stałego.
Zdarzało mi się, że przez dwie lub trzy godziny, łapałem na wędkę od 15 do 20 funtów okoni, a były pomiędzy niemi ważące po półtora i dwa funty. Szczęście jednak nie często tak mi sprzyjało; ryby są kapryśne, ani przewidzieć, kiedy będą skore iść na przynętę.
Łódki tam mają wyborne, nadzwyczaj lekkie, mocne, nie wywrotne i tanie; spód wygięty robią z osinowego drzewa, a boki z desek sosnowych. Jedno do drugiego przywiązane jest witkami, tak że w całéj łódce nie ma ani jednego gwoździa. Są one bardzo wygodne z powodu swéj lekkości, bo łatwo je przenosić z rzeki na jeziora, niedaleko od niéj położone, tak dla polowania jak dla rybołówstwa. Łódka n. p. na cztery osoby, może być bez żadnego wysilenia zaniesioną o wiorstę przez dwóch ludzi. Cena łódek jest niezmiernie niska; oblicza się według osób, które się w nich zmieścić mogą, po pół rubla za osobę, i tak za łódkę na dwie osoby płaci się rubla itd.
Każdy prawie z uas miał swoją łódkę i dla tego częste odbywaliśmy spacery i majówki w czer-