Strona:Pamiętnik chłopca.djvu/295

Ta strona została uwierzytelniona.




MAJ.

DZIECI CIERPIĄCE NA ANGIELSKĄ CHOROBĘ.
5, piątek.

Dziś miałem dzień wolny, nie byłem w klasie z powodu lekkiego niezdrowia i mama zaprowadziła mnie z sobą do Instytutu dzieci rachitycznych (dotkniętych angielską chorobą), dokąd się udała, aby starać się o umieszczenie w zakładzie córeczki naszego stróża; ale nie pozwoliła mi wejść z sobą do szkoły.
Nie zrozumiałeś więc, Henryku, dlaczego nie pozwoliłam ci wejść? Oto, aby nie stawiać przed oczy tych nieszczęśliwych, tam, w środku ich szkoły, niemal jakby na pokaz, chłopca silnego i zdrowego; i tak zawiele mają już oni sposobności do czynienia bolesnych dla siebie porównań. Żebyś ty wiedział, jaka to rzecz smutna! Na płacz mi się zbierało, gdym tam weszła do środka. Było