Strona:Pamiętniki do panowania Augusta III i Stanisława Augusta.djvu/24

Ta strona została przepisana.

cił activitatem; lubo wiedzieli wszyscy, iż ten, przekupiony na zepsucie sejmu, zaraz po uczynionym manifeście wyjechał z Warszawy. Delegowani czynili nazajutrz raport izbie, iż po najpilniejszém szukaniu nigdzie jmć pana Wydzgi wyśledzić niemogli; i tak było codzień. Oszczercy niedosyć mieli, że psuli sejmy, jeszcze z dobrego króla komedyą stroili, zwabiając go codzień i fatygując do senatu obłudną nadzieją. Gdy wyszły dni sejmu, marszałek pożegnał izbę. Zaczął się ten sejm 4go, skończył 18go dnia miesiąca Sierpnia. W tym roku niebyło sejmu ordynaryjnego, choć być należało.
Rzecz uwagi godna, że Rzewuski, przyczyny zepsucia sejmu tego, nieuprzątnął przed manifestem, usunięciem się od poselstwa; tym krokiem byłby zepsuł okazyę do zerwania sejmu z osoby swojej, od zdrajców chwyconą; byłby ich nabawił przynajmniéj mozołu do szukania innéj, sobie zaś byłby przyczynił sławy wiekopomnéj: — lecz to nieszczęście, że nawet u dobrze myślących ambicya przeważała nad dobro ojczyzny.

O staroście warszawskim.

Stanisław Ludwik Bryl, syn ministra, wjeżdżał na starostwo warszawskie tegoż roku 1750. dnia 2. Września z pałacu saskiego do zamku w assystencyi wielkiéj, dworzan, panów i karet. Czynił przysięgę przed wojewodą mazowieckim Poniatowskim, który w przemowie swojéj do szlachty obecnéj oznajmił: iż, ponieważ nowy starosta niemiał lat, do tego urzędu prawem przepisanych, przeto jego królewska mość z mocy swojéj przydaje mu lat sześć. Miał potém mowę nowy starosta, obracaną po kolei, do wojewody, przed którym przysięgał; do urzędników godzkich, których postanowił; do panów i szlachty, którzy mu do tego aktu assystowali. Zaprosił nakoniec wszystkich na chleb przyjacielski, częstował wspaniale i suto w kilku salach na zamku. Obchodził stoły z kielichem, pijąc zdrowie goszczących, polecając się ich braterskim sercom: acz pod ten czas niebył prawdziwym szlachcicem polskim, a zatem ani bratem, chyba po chrzcie świętym. Szlachectwo jego polskie, które kapacytuje do urzędów i honorów, było zmyślone na kilka lat przed otrzymaniem starostwa warszawskiego, w trybunale piotrkowskim zrodzone przez szlachectwo Działyńskiego, podkomorzego poznańskiego, sposobem następującym.