Strona:Pamiętniki do panowania Augusta III i Stanisława Augusta.djvu/38

Ta strona została przepisana.
O królu w Warszawie.

Król przybył do Warszawy po czasie sejmowi należącym. Uniwersały na sejmiki podług zwyczaju wydane były z Drezna pod datą warszawską (jaką dawano wszelkim instrumentom królewskim, z Saxonii wychodzącym), a to poniekąd bez fałszu, ponieważ pieczęci do nich i podpisy pieczętarzów dawano w Polsce, a do metryk wciągano w Warszawie; tym sposobem prawdziwe było datum Varsoviae, — datą, przed zaczęciem wojny niespodziewaną. Gdy się zatém zjechali do Warszawy senatorowie i posłowie na dzień sejmu, a króla niebyło, Komorowski, prymas, zaproszonych do swego pałacu i uczęstowanych podziękowaniem za pilność około dobra publicznego pożegnał i do Skierniewic odjechał. Niemiała rzeczpospolita szkody na tém, że sejmu niebyło; — chociażby był, zerwanoby go, tak, jak inne wszystkie. Od tego czasu mieszkał król ciągle w Warszawie, aż do skończenia wojny i uwolnienia od wojsk pruskich Saxonii.
Urzędy i starostwa dotąd darmo dawane, zaczęły być przedawane więcéj dającemu. Graf Bryl, minister, i zięć jego Mniszech, wymagali od konkurentów znacznych summ, udając, że król potrzebny, jakoż takim był w saméj rzeczy, niemając żadnych dochodów z Saxonii, od króla pruskiego opanowanéj, a z dóbr stołowych polskich nie więcej nad sześć milionów złotych polskich, ledwo na kuchnią wystarczające. Lecz pewniejsza jest, że pieniądze, od przywilejów zdzierane, spływały do szkatuły grafa Bryla, o czém król niewiedział; — bo na cóż tak wielkie miliony długów, jakie się po jego śmierci pokazały i obciążały następców elektorów, jeżeli pieniądze panów polskich szły do skarbu królewskiego, i czemu Bryl, wraz z królem z intrat złupionych w Saxonii, przy rozrzutności swojéj, żadnych długów na swojéj substancyi niezostawił? — Szemrano o to zdzierstwo na Bryla i Mniszcha, nieposądzając króla, którego umysłu wspaniałość całemu narodowi dobrze znajoma była.
Tegoż roku w Grudniu pojmano w Warszawie człowieka, o którym mówiono, że był przysłany na podpalenie magazynów rossyjskich i zgładzenie króla i grafa Bryla, co fałszem być musiało, ponieważ w tym roku żadnych magazynów rossyjskich niebyło w Polsce i Litwie, ani wojska rossyjskiego. Było jednak coś podobnego do drugiego punktu, ponieważ