Strona:Pan Jąkalski.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.
—   19   —
Julek.

Na strychu pół dnia przesiedział...

Kazia.

A co się napłakał?..

Julek.

Myślę więc, żeby zmusić go do przyznania się do kłamstwa i udawania — bólem...

Kazia.

Ach! przecież go bić nie będziesz!..

Julek.

Nigdy!

Kazia.

A więc?..

Julek

Nastraszymy go przy udziale naszego poczciwego doktora, że trzeba mu zrobić operację języczka, od układu którego zależy złe lub dobre mówienie...