Strona:Pan Sędzic, 1839.pdf/73

Ta strona została przepisana.
DZIAŁ SZÓSTY.
Nagroda zasługi wojskowéj w chłopie.

W tydzień pan Sędzic odebrał od swego przyjaciela list następujący:
«O czasy! o obyczaje! My żyjemy w epoce sromoty. Mylimy się przyjacielu, utrzymując że chłop jest człowiekiem. Gdy uważam jak z nim postępują ci którzy nim rządzą, zdaje mi się że to jest zwierze, ale i nad zwierzęciem czułe serce ma więcéj litości. Mieszkam od dni kilku w naszém powiatowém mieście, za rozkazem ojca, dla interesów familijnych. Tu przypatrywałem się i dotykałem jednego procesu, który jakkolwiek dzikim ci się wydawać może, jest jednak najprawdziwszym.
»Człowiek pewien nazwany K... włościanin jednego z prześmiardłych magnatów żmudzkich, zaciągnął się był, jako ochotnik, do wojska formowanego w 1812 roku, za rozkazem Napoleona. Po odbyciu wszystkich kampanij, w jakie ta wojna wzbudzająca nadzieje Polski, obfitowała, powrócił z Francyi ze szczątkami legionów polskich do Warszawy. Tam wysłużywszy jeszcze pod Konstantym lat kilkanaście, dostał dymisyą podoficera, i z tą powrócił ozdobiony krzyżem legii honorowéj, i okryty bliznami, oglądać rodzinną strzechę i uści-