Strona:Pan Sędzic, 1839.pdf/79

Ta strona została przepisana.
— 80 —

«Doskonały, doskonały, nie chcemy innego,» rzekli wszyscy gdy go przegrała.
Noc cała, dzień następny, i jeszcze noc jedna, nie mogły zmordować tańcujących. Mazur nadziei nie znalazł rywala.
Żmudzin ofiarował się jechać do Wilna aby tam jako w punkcie centralnym zbierał wiadomości, i zniósłszy się z dobrze myślącymi, radził co wypadnie czynić na Litwie, przyrzekając przyjacielowi swemu donosić o najdrobniejszych szczegółach.
Jakoż w krótkim czasie pisał co następuje:
«Emisaryusz przybyły w tych dniach z Warszawy, radził patryotom zawiązać komitet centralny w Wilnie. Chłopicki dawny jenerał, wybrany dyktatorem; Warszawa i całe wojsko, kładą w nim wielką nadzieję.»
W kilka dni:
«Przeklęta arystokracya, przez swoje wpływy i intrygi, uchwyciła ster interesów patryotycznych w Wilnie. Pięć osób bez energii (tu wylicza ich imiona), zasiadło w komitecie. Na żywe nalegania młodzieży uniwersyteckiéj połączonéj z mieszkańcami, żądającéj powstania w Wilnie, komitet odpowiedział: iż trzeba czekać aż Polacy otrzymają jakie znaczne zwycięstwo pod Warszawą. Jaką piękną porę opuszczamy! w Wilnie nie ma jak dwa tysiące moskali; nie rokuję nic dobrego z takich początków.»
W innym liście:
«Emisaryusz z Warszawy przybyły, donosi o wa-