królewski. Mieszkał w nim młody król wraz ze swą matką.
Służby było wiele, do każdej czynności oddzielna.
Do przynoszenia w dzbanku wody ze zdroju dla królewicza i królowej była osobna pokojówka, stara i brzydka kobieta.
Rankiem przyszła właśnie po wodę, a zobaczywszy prześliczną główką w wodzie, uwierzyła swemu mniemaniu, że to jej twarz odbija się w zdroju.
Pobiegła więc czemprędzej do zamku i powiedziała, że za piękna jest na to, aby zajmować się tak podrzędną robotą, jaką jest noszenie wody na herbatę dla królestwa.
Poszła inna po wodę i powróciwszy do zamku powtórzyła też samo, co i poprzednia.
Wtedy wyruszył sam królewicz i odrazu zrozumiał, że to tylko odbicie czyjegoś cudnego oblicza.
Spojrzał w górę na drzewo, a dostrzegłszy piękną dziewczynę, zabrał
Strona:Pani z niebios.djvu/13
Ta strona została uwierzytelniona.
— 11 —