iż ta rozwiązłość poglądów nie jest udziałem całego Towarzystwa. Wiem o tem; gdyby bowiem tak było, nie ścierpieliby owych którzy jej są tak sprzeczni. Ale skoro liczą i takich członków, którzy wyznają tak wyuzdaną naukę, możesz stąd sądzić iż w Towarzystwie nie panuje też duch surowości chrześcijańskiej: gdyby bowiem tak było, nie ścierpianoby tych którzy są odeń tak oddaleni.
— Jakto! wykrzyknąłem; jakiż może być tedy duch całego ciała? Widocznie tedy nie posiadają żadnego określonego, i każdy ma swobodę mówienia poprostu tego co myśli.
— To być nie może, odparł; owo wielkie ciało nie utrzymałoby się przy tak płochem postępowaniu, bez duszy która niem włada i kieruje wszystkimi jego ruchami; nie licząc, iż mają osobliwy rozkaz aby nic nie drukować bez uznania przełożonych.
— Jakże więc, rzekłem, w jaki sposób ci sami przełożeni mogą się godzić na tak sprzeczne zasady?
— O tem właśnie pragnę cię pouczyć, odparł. Wiedz tedy, że nie jest ich celem skazić obyczaje; nie mają tego zamiaru; ale nie jest też ich jedynem dążeniem poprawa obyczajów; to byłoby złe wyrachowanie. Myśl ich jest taka. Mając tak wysokie pojęcie o samych sobie, sądzą iż pożytecznem a nawet koniecznem dla dobra religii jest, aby ich wpływ rozciągał się wszędzie i aby władali nad wszystkiemi sumieniami. Ponieważ tedy ewangeliczne i surowe zasady sposobne są do władania umysłem niektórych osób, posługują się niemi tam gdzie im to jest
Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/105
Ta strona została przepisana.