z korzyścią. Ale, ponieważ zasady te nie zgadzają się ze skłonnościami większości ludzi, odstępują od nich w stosunku do ogółu, aby w ten sposób zadowolić cały świat.
Z tej przyczyny, mając do czynienia z osobami wszelakiego stanu i rozmaitej narodowości, potrzebują kazuistów dostrojonych do wszystkich tych odmian.
W myśl tej zasady, pojmujesz z łatwością, iż, gdyby mieli jedynie wolnomyślnych kazuistów, zniszczyliby swój główny cel, to jest ogarnięcie całego świata, ile że osoby naprawdę pobożne szukają silniejszej ręki. Ale, ponieważ takich jest mało, nie potrzeba im na to zbytniej mnogości surowych przewodników. Mają ich niewielu dla niewielu; podczas gdy ciżba rozwiązłych kazuistów stoi na usługi tych którzy poszukują rozwiązłości.
Takiem-to ujmującem i giętkiem (jak je nazywa O. Petau[1]) postępowaniem zjednują dla siebie cały świat. Jeśli bowiem zgłosi się do nich ktoś, kto ma niezłomne postanowienie oddać źle nabyte dobra, nie lękaj się aby go od tego odwodzili: przeciwnie, pochwalą go i utwierdzą w świętym zamiarze. Ale niech przyjdzie inny, który chciałby otrzymać rozgrzeszenie bez zwrotu, wypadek musiałby być snać bardzo trudny, gdyby nie dostarczyli środków potemu, biorąc za nie odpowiedzialność.
Dzięki temu, zachowują wszystkich swoich przyjaciół
- ↑ Dyonizy Petau, ur. w 1583, profesor filozofii w Bourges, później jezuita i profesor teologii w Paryżu gdzie umarł w 1652. Cieszył się sławą jednego z najuczeńszych ludzi swego czasu.