ale nowi kazuiści. Posłuchaj naszego Ojca Celloot[1] de Hierarch., l. VIII, cap. 16, pag. 714, który idzie w tem w ślad naszego słynnego O. Reginalda.[2] W kwestyach moralnych nowi kazuiści wyżej stoją od dawnych Ojców, mimo że tamci bliżsi byli Apostołów. I w myśl tej maksymy powiada też Diana: Czy beneficyaci są obowiązani zwrócić dochody któremi źle rozrządzili? Dawni Ojcowie powiadają że tak, ale nowi mówią że nie. Nie porzucajmy przeto tego mniemania, które zwalnia od obowiązku zwrotu.
— Oto piękne słowa, rzekłem, i pełne otuchy dla wielu.
— Zostawiamy Ojców, rzekł, tym, którzy uprawiają teologię teoretyczną; ale my, którzy kierujemy sumieniami, niewiele ich czytamy i cytujemy w naszych pismach jedynie nowych kazuistów. Weź Dianę, który pisał tak obficie; na czele swoich dzieł umieścił spis autorów, których przytacza. Jest ich dwustu dziewięćdziesięciu sześciu, a najdawniejszy sięga ośmdziesięciu lat.
— Zatem nauka ta przyszła na świat razem z waszem Towarzystwem? rzekłem.
— Mniejwięcej, odparł.