pogańskiej. Zamierzał jej przeciwstawić czystą naukę św. Augustyna. Strawiwszy 20 lat na studjowaniu tego Ojca Kościoła, którego dzieła przeczytał więcej niż trzydzieści razy, wyłożył swe pojęcia w książce p. t. Augustinus, przedkładają ją zresztą powolnie Stolicy Apostolskiej. Wyznawcy Jansenjusza, t. zw. janseniści, skupili się koło żeńskiego klasztoru Port-Royal[1], jako surowe zgromadzenie „samotników”, wprowadzających bezwzględny, ascetyczny niemal ideał chrześcijaństwa.
Wedle Jansenjusza, wolny wybór, który moliniści przyznają człowiekowi, człowiek miał, ale przed upadkiem. Grzech pierworodny skaził jego duszę do cna: nie jest to plama którą można zmyć, ale skażenie sięgające do głębi. Miejsce miłości Boga zajęła miłość samego siebie, pożądliwość. Człowiek oderwał się do Boga, i jedynie Bóg może go do siebie przywołać i wrócić.
Jezuici, w których naukę i politykę mierzył ten sposób wykładania św. Augustyna, i którym wogóle ten święty nie był na rękę jako zbyt radykalny, zaczęli się krzątać około potępienia książki. Dzieło Augustinus ukazało się, już po śmierci Jansenjusza, w r. 1640; w r. 1653, głównie dzięki poparciu królowej i spowiednika królewskiego, O. Annat (tego, do którego Pascal zwraca ostatnie listy), uzyskali Jezuici bullę papieską, potępiającą 5 Twierdzeń zaczerpniętych z dzieła Janseniusza. Twierdzenia te, wyosobnione z działa, są niemal zupełnym zaprze-
- ↑ Patrz Pascal, Myśli, od tłómacza.