posunąć się aż do zabicia. Dowodzi tego bardzo jasno nasz uczony Henriquez, ks. XIV, cap. X, n. 3 i inni nasi Ojcowie przytoczeni przez Eskobara w tract. 1, ex. 6, n. 48, w tych słowach: Można zabić tego kto nam dał policzek, mimo że ucieka, byle tego nie czynić z nienawiści i z zemsty, i byle nie dopuszczać się nadmiernych i szkodliwych dla Państwa mordów. A racya tego jest ta, iż można dochodzić swego honoru tak samo jak wydartego mienia. Mimo bowiem iż honor nie znajduje się w rękach waszego wroga, jak np. suknie gdyby je wam ukradł, można wszelako odzyskać go w ten sam sposób, dając dowody mocy i powagi i zyskując tem szacunek ludzi. I, w istocie, czyż nie prawdą jest, iż ten kto otrzymał policzek, uważany jest za zbeszczeszczonego, póki nie zabije swego wroga?
Wydało mi się to tak straszne, iż ledwie mogłem się powściągnąć, ale, chcąc dowiedzieć się reszty, pozwoliłem mu brnąć dalej.
— A nawet, rzekł, można, dla uprzedzenia policzka, zabić tego który chce go dać, jeżeli niema innego sposobu uniknięcia. Ojcowie nasi zgodni są w tej mierze. Naprzykład Azor[1], Instit. mor., p. 3. pag. 105 (to też jeden
- ↑ Jan Azor, hiszpański jezuita, umarł w Rzymie w 1607.