Pokazał mi następnie w swoich autorach rzeczy tak bezecne, iż nie śmiałbym ich przytoczyć, i które jego samego przejęłyby zgrozą (jestto bowiem poczciwy człowiek), gdyby nie szacunek jaki ma dla swoich Ojców, który każe mu przyjmować ze czcią wszystko co pochodzi od nich. Milczałem wszelako, nietyle z chęci pobudzenia go do dalszych wynurzeń, ile ze zdumienia iż widzę książki zakonników pełne orzeczeń tak okropnych, tak niegodziwych i tak niedorzecznych razem. Ciągnął tedy swobodnie swój wywód, którego konkluzya brzmiała tak: Dlatego-to, rzekł, nasz znakomity Molina (sądzę iż potem będziesz już zadowolony) rozstrzyga w ten sposób kwestyę: Skoro się wzięło pieniądze za spełnienie niegodziwego uczynku, czy jest się obowiązanym zwrócić? Trzeba rozróżnić, powiada ów wielki człowiek; jeżeli się nie spełniło uczynku za który się wzięło zapłatę, trzeba zwrócić pieniądze, ale, jeżeli się spełniło, nie jest się obowiązanym: Si non fecit hoc malum, tenetur restituere; secus, di fecit. Przytacza to Eskobar, w tr. 3, ex. 2, n. 138.
Oto niektóre z naszych zasad tyczących restytucyi. Dosyć nauczyłeś się dzisiaj: chcę teraz zobaczyć jak z tego skorzystałeś. Odpowiedz mi tedy. Czy sędzia, który otrzymał pieniądze od jednej ze stron, aby wydać wyrok na jej korzyść, jest obowiązany zwrócić?
— Powiedziałeś mi właśnie, Ojcze, że nie.
Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/190
Ta strona została przepisana.